Znalezienie mieszkania lub nowo stawianego budynku z możliwością dowolnej aranżacji wnętrz w Berlinie graniczy z cudem. „Dlaczego więc nie kupić starego poddasza i nie zaadaptować go do własnych potrzeb?” — pomyślała rodzina Schneiderów. I tak też zrobili! W zaledwie osiem miesięcy urzeczywistnili swoje dekoratorskie marzenia, wpisując się tym samym w zyskujący na popularności trend adaptacji nieużywanej zabudowy miejskiej. Polega on na zagospodarowywaniu pustych połaci wewnątrz istniejących społeczności miast. Pozwala to tworzyć nowe powierzchne mieszkalne w już istniejących budynkach, dopasowane do nowoczesnych potrzeb bez naruszania historycznej tkanki okolicy. Schneiderowie kupili taką pustą przestrzeń, którą zagospodarowali według własnych potrzeb niczym pionierzy na nowo odkrywający stary Berlin! Zrealizowali marzenie o idealnym domu, a wszystko dzięki wpuszczeniu na stare poddasze naturalnego światła i świeżego powietrza, które stworzyły zupełnie niepowtarzalne miejsce do życia.